Toruń - najnowsze komentarze

Najlepiej dojść tam od ul. Łącznej, niedaleko malutkiej uliczki Puchacza jest przerwa między działkami budowlanymi, którą możemy się swobodnie dostać do baterii i dwóch pozostałych schronów. Śmieci faktycznie mało i oby tak pozostało.

I kiosk w tym samym pawiloniku jest

Budynek mieszkalny wielorodzinny. Spółdzielnia "Rubinkowo" - administrator.

nie ma to jak stary domek na chelminskiej :)

Najbardziej prawdopodobna hipoteza: Pomnik upamiętniający rocznicę (wiadomo którą) jednego z pułków toruńskich (wiadomo którego) z 1908 roku. I tyle tajemnicy. Tylko przewodnicy PTTK w kółko powtarzają turystom o jeńcach francuskich, kolejach pruskich lub właśnie penisach ;)

Nie jest to żadne wejście do kazamat starego magazynu i nie ma nic wspólnego z Przyczółkiem Mostowym. Jest to "LS-Deckungsgraben im Beton fuer 200 Personen" czyli szczelina przeciwlotnicza na 200osób z 1944 roku.

To bierny schron z II wojny światowej a nie pruski.

Stanowiska alarmowe (np w przypadku nalotu lub innego niebezpieczeństwa) znajdowały się wzdłuż bitych dróg na zachód i północ od lotniska i mają nieco inną konstrukcję. Były odnogami od utwardzonej drogi o wymiarach około 20x8m i miały gwarantować stacjonowanie samolotów z dala od pola startowego i hangarów. Zagadkowy wydaje się fakt braku lokacji koszarowej dla pilotów w okolicach "parkingów" dla samolotów (koszary pokojowe były od nich oddalone o ponad 1,5 - 2km). Popularne ziemne, obwałowane "C" i "E" były podczas wojny wykorzystywane także jako podręczne magazyny bomb lotniczych i innego sprzętu Luftwaffe a nie tylko jako miejsca postoju i maskowania samolotów.

To są podstawy pod Flaka 38 i to najprawdopodobniej Flakvierling (poczwórnie sprzężony). W środku baterii ziemianka po stanowisku kierowania ogniem. Przeznaczenie ceglanego budynku jest wybitnie niejasne - jednak raczej to obiekt techniczny. Może ma związek z betonowymi studzienkami technicznymi (telekom) na północ od płyty lotniska. W studni były graty - co ciekawe - nie od czołgu a od samobieżnego działa przeciwlotniczego 2cm Flak na podwoziu czeskiego 38 (t). Schronów baterii jest nieco więcej jednak wszystkie w kiepskim stanie. Stanowiska przy dojeździe do lotniska nie są takie same - nie posiadają betonowych podstaw. Były to albo stanowiska do 8,8 albo ziemianki mieszkalne (z nieistniejącą już obudową z prefabrykatów drewnianych, szyb zbrojonych i zeltbahn). Takich ziemianek było w Toruniu i okolicy przynajmniej kilkaset (i mieszkalnych i plot).

drogi :/

Schron w końcu doczekał się gospodarza i już nie niszczeje, jak wynika z tabliczki obiekt zajął BMW Veteran Club.

Oczywiście babu ma rację, ta historyjka o chorobach wenerycznych i pomniku-penisie nie ma żadnych racjonalnych podstaw, mimo to powtarzana jest od dłuższego czasu. Co do proweniencji pomnika, istnieje jeszcze jedna teoria, ale musiałbym sięgnąć do materiałów, których obecnie przy sobie nie mam.

To troszeczkę nie ten kwartał lasu, to miejsce jest dosłownie kilkadziesiąt m dalej na północny wschód, ale znalezienie tego nie powinno nastręczać dużych trudności. Podstawy rzeczywiście wyglądają na Schneidery, natomiast eksploracja przy pomocy wykrywacza wykazała coś dziwnego, a mianowicie sporą ilość zapalników do pocisków od 2cm działek FlaK 38 rozrzuconych na terenie tej baterii, wobec tego nie wiadomo czy były tam w użyciu 75 mm Schneidery czy FlaK 38. Ziemianka dobudowana do ocalałego północnego schronu to niemal współczesne dzieło harcerzy i survivalowców, niestey z biegiem czasu zawaliła się. Natomiast w centralnym miejscu między koliście ułożonymi bateriami prawdopodobnie była oryginalna II-wojenna ziemianka, o czym świadczy zachowane do dziś potężne zagłębienie. Ten obiekt ze schodami na południe od baterii rzeczywiście mógł być schronem dla załogi, chociaż ze względu na sąsiadującą infrastrukturę (2 kwadratowe studnie z cegły połączone kanałem) jego przeznaczenie nie jest jednoznacznie określone. W zachodniej studni jakiś czas temu odnaleziono sporą ilość części niemieckiego czołgu.

Były to ukrycia dla samolotów w kształcie podkowy lub litery E (od zachodniej strony lotniska jest właśnie takowe). Miały zabezpieczać samoloty w przypadku ewentualnego nalotu nieprzyjeciela, usypane wały chroniły przed podmuchami i odłamkami bomb lotniczych. Być może stanowiska były maskowane siatkami, ale nie ma co do tego pewności. Wiadomo, że dokonywano tam doraźnych napraw uszkodzonych samolotów oraz przestrzeliwano broń pokładową. Takie same stanowiska usytuowane są od północnej strony płyty, jest ich 4 szt. i doskonale je widać. Zarówno w czasie wojny jak i po niej, były używane jako improwizowane strzelnice dla broni krótkiej. Po zachodniej stronie lotniska w lesie jest jeszcze kilka ziemianek różnego przeznaczenia.

hmm, ponad dychę lat z hakiem... ciekawe jaką pracę on wykonuje? z tego co widać na tym terenie, to raczej nie jest to sprzęt dla energetyki. Dzwięk jest bardzo dziwny, inny niż w zwykłej trafostacji

co to za samolot?

dyslokacja wojsk - rozmieszczenie, rozlokowanie. dyslokacja w tym przykładzie- może chodzi o wspieranie logistyczne [paliwo/naprawy] i informowanie o celach do zniszczenia w pobliżu? takie moje dywagacje, jak ktoś jest w temacie wojska, to niech to lepiej rozwinie

ja wspominam b.dobrze B,C za pierwszym razem :D

tzw. Orlik ;)